ANOREKSJA – JAK ROZPOZNAĆ CHOROBĘ?
Najlepiej zobaczyć różnicę w wyglądzie dziewcząt porównując ich zdjęcia sprzed roku, dwóch. Widać na nich zupełnie inne osoby: uśmiechnięte, radosne, mające ładną cerę. W anoreksji, ale także w bulimii, w którą anoreksja najczęściej przechodzi, rysy twarzy są zaostrzone, wystają kości policzkowe, twarz staje się ziemista, oczy zapadnięte i ogromne. Jeżeli uda się zobaczyć taką dziewczynę w kąpieli, to dopiero jest szok. Cała ta długo trwająca kuracja odchudzająca nie skończy się inaczej tylko śmiercią, jeżeli nie uda się wyrwać dziewczyny z objęć nałogu.
Pochodzą z domów gdzie jedzenie jest ważnym elementem życia rodzinnego, albo w ogóle nie jest ważne, ale za to można wybrzydzać, bo rodziców na to stać. W domach tych bardzo ważny jest wygląd, nauka, mniej czasu pozostaje na mówienie o uczuciach. Rodzice, czy jedno z nich, ma osobowość nałogowca. Są perfekcjonistami, pracoholikami, palą papierosy albo w jakiś inny sposób rozładowują emocje. W tych domach przeważnie niczego nie brakuje, jeżeli chodzi o dobra materialne, za to wszyscy mają bardzo dużo zajęć. Wreszcie w domach rodzinnych tych dziewczyn niby wszystko jest w porządku, ale ponieważ jest to pozorne, panuje w nich specyficzna atmosfera. Każdy boi się zapytać wprost. Stąd jest wiele pytań, które pozostają bez odpowiedzi. Bywa, że rodzice się rozwodzą, albo nie ma między nimi porozumienia i żyją obok siebie. Tak czy siak bardzo łatwo wzniecić u nich poczucie winy i bez trudu na tym bazując można nimi manipulować. Dziewczęta to wykorzystują do swoich rozgrywek. Kłamią, wypierają się wszystkiego, co dotyczy jedzenia patrząc prosto w oczy rodzicowi. Znają wszystkie słabości rodziców, a w związku z tym dobrze wiedzą, jak wybrnąć z każdej sytuacji, która zmierzałaby do ograniczenia ich wolności. Uważają, że to one dokonują wyboru i to one decydują czy jeść czy nie. Bardzo bronią swojej prywatności. Są perfekcjonistkami, ale nigdy w żadnej dziedzinie im się to aż tak nie udało jak w odchudzaniu. Kiedy jadły i nie myślały o jedzeniu, nie nad wszystkim panowały, nie wszystko mogły kontrolować. Teraz dzięki chorobie poczuły moc, ich osoba znalazła się wreszcie w centrum zainteresowań. Niejednokrotnie dochodzi do takiej sytuacji, że anorektyczka dyktuje warunki i podporządkowuje sobie całą rodzinę. To jeszcze bardziej ją upewnia w przekonaniu, że tak należy postępować.
W pełnym rozkwicie choroby anorektyczko-bulimiczki czują jakby były w nich dwie osoby – dwie Anie. Jedna z nich doradza jeść, a druga nie jeść. W ich głowach powstaje taki galimatias, że same nie wiedzą, co jest dobre, a co złe. 90% ich myślenia zajmuje jedzenie. W zachowaniu popadają w skrajności, stają się wybuchowe i zupełnie zamazują się im granice. Dają sobie coraz to większe przyzwolenie na zachowania, których wcześniej nie akceptowały. Były przecież kiedyś grzecznymi dziewczynkami, ale i to daje się wytłumaczyć. Ten bunt może być związany z okresem dojrzewania i tak właśnie widzą to rodzice. Ten rodzic, który będzie dawał nakazy i zakazy oraz pilnował jedzenia stanie się wrogiem. Kiedy dziewczyna zrozumie swój problem i naprawdę chce się już leczyć, role się odwracają, ponieważ zaczyna zdawać sobie sprawę, że to właśnie on chciał jej przyjść z pomocą. Nadchodzi wreszcie moment, że rodzice zaczynają podejrzewać zaburzenia. Nałóg jest wszechogarniający i zaczyna wpływać na inne sfery życia. Bywa, że te dziewczęta już w ogóle nie mogą się uczyć, a nawet zaprzestają kontaktów towarzyskich. Cała ich głowa pochłonięta jest myśleniem o obniżeniu wagi ciała, więc nie ma miejsca na naukę, a wyjście z kolegami wiąże się niejednokrotnie z jedzeniem.
Następny wpis – Co dalej? – już wkrótce.
Poprzedni wpis:
cz.1. ANOREKSJA – ZACZYNA SIĘ NIEWINNIE
Więcej o zaburzeniach odżywiania – TUTAJ